Śniło mi się dziś, że wbił mi się w dłoń ogromny cierń- czy jakiś szpikulec, ale bardziej cierń (ok 10 cm). Kiedy go wyciągnęłam z rany trysnęła krew, była pięknego koloru- taka mocna czerwień.Krew płynęła z rany wartko tętniąc. Po chwili wszystko dookoła było już we krwi, pomyślałam w tym śnie, że zaraz chyba się wykrwawię. I wtedy się obudziłam.